piątek, 3 lutego 2017

Od Toxic CD Taingya

-Taingya! Żyjesz! - Krzyknął Casper i podbiegł do Taingy która płakała. Wyczuwałam jej strach.
-Mówiłam żebyś poszła... - Wykrztusiłam coś z siebie po kilki minutach. Wadera spojrzała na mnie smutnym a zarazem wściekłym spojrzeniem.
-Zaufałam ci! - Krzyknęła na mnie.
-Ostrzegałam cię... - Odpowiedziałam tłumiąc w sobie emocje.
-JAK MOGŁAŚ!!! - Krzyknęła Taingya jeszcze głośniej.
-Myślisz że nie wiem kim jestem? Myślisz że chce tym być!? Zabiłam więcej wilków nić widziałaś w całym swoim życiu. Wiesz mi nie wiesz jak to jest tym być. Nie wiesz co się z tobą dzieje. Zwykłe zdenerwowanie i zmieniasz się w to coś! - Wykrzyczałam. No, nie. Powiedziałam za dużo. Odsunęłam się od Taingy. Patrzyła na mnie zdziwiona i zarazem zła. Nie wiedziałam co zrobić. Odwróciłam się błyskawicznie i wybiegłam z jaskini. Słyszałam za sobą krzyki Taingy. Nie wiem czy za mną biegła...

<Taingya? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz