wtorek, 31 stycznia 2017

Od Toxic CD Taingya

Rozmawiając z Taingyą, czułam się 'dziwnie'. Ale nie tak do końca. Czułam jakbym ją dobrze znała i ufała jej od lat. Ale znam ją zaledwie od rana. Jedna strona mówiła mi że mam jej zaufać i mogę jej powiedzieć kim jestem, lecz druga strona mówiła mi że nikt nie powinien wiedzieć, Sama nie wiedziałam co mam zrobić. Taingya była dla mnie miła. Ale jak na razie wolałam wszystkim mówić moją historię powoli. Myślałam o tym czy komukolwiek powiedzieć o tym co zrobiłam trzy miesiące temu.
-Idziemy coś zjeść?- zapytałam

-Dobrze- ruszyła za mną wadera. Szłyśmy w milczeniu przez las. W końcu powiedziałam:
-To może teraz ty opowiesz coś o sobie?
Stanęła w miejscu. Odwróciłam się w jej stronę. Milczała przez dobrą chwilę.
-Ja... nic nie pamiętam.....- odparła w końcu.
Spojrzałam na nią zaskoczona.
-Nic nie pamiętasz? Jak to się stało? - Spytałam patrząc na waderę.

<Taingya? Przepraszam że tak krótkie ale nie chce by Toxic cały czas była w centrum ;) >


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz