Ładne, bardzo, bardzo ładne. Ja, jako osoba bardzo wrażliwa na piękno (nikt o tym nie wie, tylko moje rodzeństwo, ale nadal taka jestem, chociaż mi się to niezbyt podoba...) obserwowałam widok z zachwytem, który doskonale chowałam i nie dało się go wyczytać z moich oczu, ani pozycji. To takie idiotyczne, że muszę ukrywać moje własne uczucia, ale na co mi one, gdy mogą zostać wykorzystane przeciwko mnie?
- To nasza granica, radzę nie przekraczać. - mówi basior, a ja jedynie kiwam głową na potwierdzenie. Słowa byłyby zbędne, więc po co ich używać? - Ale widać tu bardzo ładne zachody i wschody słońca, gdybyś szukała miejsca na oglądanie takowego. - dodaje, a z mojej strony kolejne kiwnięcie głową. - Małomówna jesteś, co? - mruczy pod nosem, jednak widzę mały uśmiech, który widnieje na jego pysku.
- Kiedy słowa są zbędne, nie widzę sensu w używaniu ich. - odpowiadam.
Skyline?
- To nasza granica, radzę nie przekraczać. - mówi basior, a ja jedynie kiwam głową na potwierdzenie. Słowa byłyby zbędne, więc po co ich używać? - Ale widać tu bardzo ładne zachody i wschody słońca, gdybyś szukała miejsca na oglądanie takowego. - dodaje, a z mojej strony kolejne kiwnięcie głową. - Małomówna jesteś, co? - mruczy pod nosem, jednak widzę mały uśmiech, który widnieje na jego pysku.
- Kiedy słowa są zbędne, nie widzę sensu w używaniu ich. - odpowiadam.
Skyline?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz