środa, 28 grudnia 2016

Od Tris CD Skyline

Pokiwałam tylko głową. Jako że on upolował zwierzynę, poczekałam aż zje, po czym sama zajęłam się resztą. Mruknęłam coś w stylu "dziękuję", ale nie wiem czy usłyszał. No trudno. Przez chwilę patrzyłam na niego badawczo. Nie wiem jak jemu, ale mnie cisza wcale nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie. Było to nasze drugie spotkanie, a ostatnim razem nie przyjrzałam mu się dokładnie. Miał krótką szaro-białą sierść gęstszą w okolicach szyi i głowy, szmaragdowe oczy oraz puszysty ogon. Wzrostem byliśmy prawie równi. Z nieba spadały  pojedyncze płatki śniegu. Zaczął nerwowo przebierać łapami. Widocznie krępowała go ta sytuacja. Ja natomiast stałam spokojnie, rozważając czy ruszać dalej. Przebywanie z nim nie miało większego sensu. Odwróciłam się, żeby odejść.

<Skyline?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz