czwartek, 29 grudnia 2016

Od Sombry CD Lee

Wadera ruszyła przed siebie. Szybko przemyślałem całą sytuację i uznałem, że nie mam nic do stracenia. Wolę z nią pójść niż godzinami moknąć w poszukiwaniu choćby najmniejszego schronu. Nic innego mi nie pozostało. Wędrowaliśmy niecałe 15 minut. Z doświadczenia umiałem określić czas w przybliżeniu. Znaleźliśmy się w jaskini. Nie byłem pewien czy jest to własność Lee, czy może bywa tu przejezdnie. Tak czy inaczej odnajdywała się w niej bez problemu.
- Zawsze byłeś tak chudy, czy miałeś jakiś protest głodowy ? - wadera zaśmiała się i spytała
- Zawsze
- A te blizny ?
- Nieistotne. Z dzieciństwa
Lee niepostrzeżenie przyniosła kawałek mięsa. Zapewne było to udo jelenia.
- Masz. Nie jestem w stanie patrzeć na te wystające kości pod skórką, jedz.
- Nie - odpowiedziałem pewnie
- Kur*wa czy ciągle coś Ci musi nie pasować ? - spytała wyraźnie zirytowana
- Jeszcze odrobinę godności mam. Wolę paść z głodu niż sam obfitować się tym co przyniosłaś. Zjedz ty, a ewentualnie resztki pozostaw mi.
Lee spojrzała się na mnie z zaciekawieniem. Jednak nie byłem pewien czy zaraz mnie wyśmieje, przyzna rację, czy może spróbuje zabić
<Lee? :) >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz